Użytkowanie mediów – gdzie rozsądek  a gdzie już uzależnienie

Użytkowanie mediów – gdzie rozsądek a gdzie już uzależnienie

Z reguły nie chcemy szkodzić swoim dzieciom, a już na pewno nie robimy tego świadomie. Chcemy, aby rozwijały się prawidłowo, były jak najlepsze w swoich działaniach i cieszyły się zdrowiem. To naturalna troska przemawia przez nas, kiedy staramy się zapewnić dzieciom wszystko, co tylko jesteśmy w stanie. Ponieważ świat oferuje obecnie wiele atrakcji i możliwości wspierających rozwój fizyczny i intelektualny młodych ludzi, musimy pamiętać o właściwym doborze metod aktywizujących nasze dzieci, uwzględniając ich indywidualne predyspozycje, możliwości, ale i ograniczenia.

Jedną z najczęstszych form spędzania wolnego czasu przez dzieci jest korzystanie z różnego rodzaju środków przekazu. Media elektroniczne przybliżają ludzi i świat, umożliwiają poznawanie innych kultur, zwyczajów innych narodów, rozwijają zainteresowania, przybliżają świat roślin, zwierząt, zjawisk przyrodniczych, wzbogacają naszą wiedzę. Rozwijają pozytywne uczucia, sprawiają, że lepiej rozumiemy problemy innych ludzi szczególnie chorych, niepełnosprawnych i samych siebie. Mediom – nie bez powodu – przypisuje się funkcje: informacyjną, edukacyjną, rozrywkową i opiniotwórczą. Dodatkowo wskazuje się także rolę identyfikacyjną, socjalizacyjną, propagandową, kontroli społecznej, integracji społecznej i upowszechniania sztuki.

Chociaż w XXI wieku kontakt z mediami występującymi wszędzie i w różnej formie jest nieunikniony, to należy zastanowić się czy nie serwujemy własnym dzieciom zbyt częstego kontaktu z nimi. Wielu rodziców zadowala to, że dzieci zajmują się same sobą w domu tkwiąc przed komputerem czy telewizorem. Pozornie mają wówczas swoje pociechy pod kontrolą, a one nie absorbują ich swoimi problemami. To może brutalna prawda, ale czy tak właśnie nie dzieje się często?

Obecnie poważnym zagrożeniem jest nie tylko alkoholizm czy narkomania, ale także uzależnienie od telewizji, komputera i Internetu. Skutki długiego przebywania dziecka przed telewizorem czy monitorem komputera mogą okazać się tragiczne dla jego rozwoju psychofizycznego. Środki te dostarczają wielu różnorodnych wrażeń wzrokowych i słuchowych, mocno obciążających układ nerwowy. Zmuszają do nieustannej koncentracji i pracy, co prowadzi do zmęczenia. Jest to wyjątkowo szkodliwe dla dzieci, które charakteryzują się delikatnym układem nerwowym. W konsekwencji objawia się to słabszą koncentracją uwagi, niepokojem ruchowym, mniejszą sprawnością manualną, nadpobudliwością, rozdrażnieniem itp.

Obraz nieustannie migocący na ekranie telewizora lub monitora działa dość agresywnie na ośrodkowy układ nerwowy, co w efekcie może wywołać zjawisko fotostymulacji. Zjawisko to polega na tym, że strumień świetlny płynący z ekranu atakuje układ nerwowy powodując zaburzenia koncentracji i procesów myślowych. Ponadto filmy i programy o treści niedostosowanej do wieku dziecka mogą wywoływać zaburzenia nerwicowe (niepokój, lęki, zaburzenia snu, nadmierne pocenie się, a nawet moczenia nocne). Konsekwencje te nie muszą być zależne od odbieranych treści. Powoduje je zbyt duża liczba wrażeń i informacji nadmiernie obciążających zmysły i narządy percepcji oraz cały układ nerwowy.

Agresja w filmach lub grach komputerowych to dodatkowe obciążenie. Wprowadza ona do podświadomości dziecka komunikaty potęgujące prezentowane w nich zachowania. Upośledzają wyobraźnię, rozbudzają skłonności do stosowania przemocy w kontaktach rówieśniczych. W dziecku z czasem powstaje przekonanie, że przemoc i gwałt jest w życiu czymś normalnym. Niezwykle szkodliwa jest przemoc prezentowana przez akceptowaną postać lub agresja ukazywana w kontekście humorystycznym. Takie sceny znieczulają dziecko na agresję i powodują, że dziecko obcuje z fikcją, nieprawdą, sztuczną rzeczywistością, w której radość nie jest radością, ból nie jest bólem, śmierć nie jest śmiercią. Zabijanie i śmierć przedstawiane są groteskowo, zwykle brakuje kary, nie mówi się o sumieniu, współczuciu, poczuciu winy i krzywdy. Nie tłumaczy się, co dzieje się z rodziną zamordowanego, co ona odczuwa, jak dalej żyje.

To, co w dziecku jest autentyczne, zostaje zablokowane i zniszczone, a zachowanie nierzadko zostaje ukształtowane przez złe wzorce. Wzory telewizyjnych bohaterów mają bardzo duże znaczenie w życiu dzieci i młodzieży, która często stara się ich naśladować, powielanie zachowania ulubionej postaci, czy też naśladując prezentowaną przez nią modę, a także często wulgarny język. Długotrwałe korzystanie z tego rodzaju elektronicznych mediów powoduje ponadto:

• stopniowy zanik więzi rodzinnych i możliwości oddziaływań wychowawczych ze strony rodziców,

• wielogodzinne wystawianie się na promieniowanie w zamkniętym pomieszczeniu,

• ograniczenie a nawet rezygnację z ruchu i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu,

• narażenie dzieci i młodzieży na szkodliwe bodźce psychiczne (przemoc fizyczną i słowną, erotykę) zawarte w wielu programach telewizyjnych i grach komputerowych,

• zaniedbywanie obowiązków szkolnych i domowych.

W konsekwencji prowadzi do uzależniania i powoduje szkody zdrowotne. Utrudnia rozwój intelektualny, osłabia siłę woli i osobowość, a także wrażliwość moralną i więzi rodzinne.

Uzależnienie od komputera przejawia się najczęściej w postaci uzależnień od gier komputerowych (głównie dzieci) oraz od Internetu (głównie młodzież i dorośli). Podobnie jak w przypadku uzależnienia od telewizji, dziecko czy nastolatek zwodzi rodziców, że za chwilę skończy i zajmie się nauką, czy innymi obowiązkami. Realnie wygląda to inaczej. Wspomniana „chwila” trwa kolejne godziny. Spędzanie wielu godzin przed komputerem najczęściej oznacza poświęcenie czasu na bardzo szkodliwe nieraz psychicznie i moralnie gry komputerowe. Nierzadkie jest również „surfowanie’ po Internecie w poszukiwaniu treści pornograficznych czy innych bodźców szczególnie szkodliwych w tym okresie rozwoju. Coraz częściej Internet oraz poczta elektroniczna, a także „czaty” i grupy dyskusyjne stają się dla nastolatków miejscem kontaktu z sektami i dealerami narkotyków.

Jeżeli zauważysz, że:

• dziecku czy nastolatkowi trudno obejść się bez komputera, czy Internetu,

• gdy zamiast odrabiać lekcje, uprawiać sport, rozmawiać z rodzicami, myśli jedynie o tym, by jak najszybciej zasiąść do komputera bądź przed telewizor,

• jeśli brak tych środków rodzi w nim podrażnienie, a czasami nawet agresję,
to mamy do czynienia z uzależnieniem od mediów elektronicznych.

Nie należy od razu zakładać, że telewizja, Internet, radio, gry komputerowe to samo zło. Powinniśmy uświadomić dziecku, gdzie kończy się filmowa fikcja, a zaczyna się rzeczywistość. W obliczu negatywnych konsekwencji uzależnienia od mediów elektronicznych odpowiedzialni rodzice powinni przede wszystkim dać odpowiedni przykład. Najpierw my, chcąc ograniczyć korzystanie dzieci z tych mediów, musimy zmienić własne przyzwyczajenia. Nie można dziecka nauczyć czegoś, czego samemu się nie praktykuje. Być może dzieci byłyby skłonne do rezygnacji, gdyby nie nałóg, z którego nie chcą zrezygnować rodzice.

Pamiętajmy, że im więcej czasu spędzamy na oglądaniu mało wartościowych programów telewizyjnych, tym mniej czasu poświęcamy naszym dzieciom. Nie zapominajmy również, że do naszych powinności należy:

• pilnowanie, w jaki sposób dzieci i młodzież wykorzystują komputer i podłączony do sieci Internet,

• wprowadzanie i konsekwentne przestrzeganie zasady „najpierw obowiązki (nauka, pomoc w domu), potem komputer”, osobiste kontrolowanie jakie strony internetowe, gry, programy wykorzystują dzieci (można spotkać strony o niewinnie brzmiących nazwach zawierające toksyczne treści – najczęściej przemoc i pornografię),

• organizowanie dzieciom alternatywnych form spędzania wolnego czasu.

Patrząc na rodzaje mass mediów nie możemy pominąć wszechobecnych telefonów komórkowych. Już nawet dla dziesięciolatków własny telefon jest ważnym symbolem przejścia w okres dojrzewania. Telefonia komórkowa jest dzisiaj ogólnie dostępna, aparaty mają coraz więcej funkcji, możliwości a producenci wciąż wychodzą naprzeciw potrzebom klienta. Dzieci i młodzież są świetnymi ekspertami znającymi się na obsłudze telefonów, lecz to my, rodzice, powinniśmy stale czuwać nad bezpieczeństwem naszych pociech. Nie chodzi o zakazanie dzieciom posługiwania się telefonem. Lepsze będzie rozmawianie z nimi okazanie zainteresowania i tłumaczenie o zaletach, ale i o ich szkodliwym oddziaływaniu na nasze zdrowie. Takie wskazówki, jak zwrócenie uwagi podczas zakupu na to, aby kupić urządzenie o możliwie niskim stopniu promieniowania, zwrócenie dziecku uwagi, aby dzwonić tylko w przestronnych miejscach (np. nie w samochodzie) lub używać słuchawek, nie kłaść na noc obok poduszki włączonej komórki będą dla młodego użytkownika cenne i mogą przyczynić się do wypracowania pewnych nawyków. Pamiętajmy, że nadużywanie jest bardzo często wstępem do uzależnienia.

Mimo negatywnych aspektów, środki masowego przekazu przyczyniają się w znacznej mierze do poznania świata, poszerzania horyzontów, rozwoju osoby, jednak pod warunkiem, że dobrze pełnią swoje funkcje, a my potrafimy umiejętnie korzystać z ich oferty. Dlatego przy wyborze programów telewizyjnych czy komputerowych należy brać pod uwagę ich wartość edukacyjną, ładunek emocjonalny i czas emisji.

Pamiętajmy, że wspólne oglądanie wartościowych filmów, programów telewizyjnych, komputerowych, interesujących stron ,,www…’’ umożliwia nawiązanie i utrzymanie dodatkowych więzi rodzinnych oraz pozwala na komentowanie oglądanych obrazów tak, aby dziecko nie przyjmowało ich bezkrytycznie.Jeżeli nie mamy możliwości bezpośredniej kontroli pracy dziecka z komputerem, to powinniśmy stosować różnego rodzaju zabezpieczenia i programy nadzorujące, które będą utrudniać dostęp do treści przez nas niepożądanych oraz pozwolą nam na późniejszą weryfikację rzeczywistego wykorzystania komputera.

Nie uczmy naszych dzieci, że telewizor i komputer mogą zastąpić życie rodzinne i mogą stać się główną formą spędzania wolnego czasu, jedyną zabawą. Roztropni rodzice nie zabraniają używania komputera, telewizji czy Internetu, ale uczą dzieci odpowiedniego korzystania z tych możliwości. Urządzenia te nie mogą być traktowane jako jeszcze jedna zabawka, którą można się bawić całymi godzinami. Dzieci stale nas obserwują i widzą, że gdy rodzice korzystają z mediów w związku z pracą zawodową albo po to, by aktualizować i poszerzyć swoją wiedzę czy umiejętności, wtedy jest to przede wszystkim narzędzie pracy, a nie tylko rozrywka. Przecież to nie tylko samo zło. Z nich również uczymy się, przy nich odpoczywamy bądź spędzamy wspólnie czas ze znajomymi, a dzieci uczą się wspólnie bawić czy grać z rówieśnikami.

Anna Danielska
edagog specjalny w Przedszkolu Niepublicznym „Jupik” (2014 – obecnie
koordynator i terapeuta w Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Szansa” (2015 – obecnie)